To jest jakieś niechlujne i niespójne czy coś! Najpierw sama była pełna, a dopiero potem zawołała swoją koleżankę lesbijkę, żeby się z nią umówić. Czy nie logiczniej byłoby zaprosić przyjaciółkę? A skoro szef dał klapsa pracownikowi, to dlaczego nie zaprosić też jego dziewczyny - żeby, że tak powiem, zadziałać na obie strony! Dla niego byłoby to ciekawe do oglądania, a panie miałyby niezły ubaw. Myślę, że w tej wersji kołowrotek byłby o wiele ciekawszy!
Mój syn wpadł do dojrzałej madame zaraz po pracy. Rozmowa nie trwała długo. Jej ubranie szybko wylądowało na podłodze. Zostały tylko pończochy. Po Cuni nastąpiło długie, penetrujące obciąganie ze znawstwem. Jednocześnie pani nie zapomniała o pieszczotach jej małej dziurki. Potem przeszli do dania głównego. Chłopak zerżnął panią od przodu, a potem postawił ją do góry nogami. A na deser spuścił się w jej usta.
To jest cholernie dobre walenie konia.